14.03. Warszawa (PAP) - Zarzut zabójstwa byłej partnerki i jej 6-letniego syna postawiła w środę żoliborska prokuratura Arturowi Ł. Policjanci znaleźli ciała matki i dziecka w mieszkaniu na warszawskich Bielanach. Mężczyźnie grozi nawet dożywocie.

Reklama

"Mężczyzna przyznał się do winy. Wyjaśnił, że do zabójstw doszło w trakcie kłótni. Chodziło o sprawy związane z ich związkiem" - powiedziała w środę PAP rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Monika Lewandowska.

Jak dodała, Artur Ł. już wcześniej był skazany za zabójstwo. Odbywanie kary zakończył w 2009 r.

W sprawie zabójstwa matki i syna zatrzymane zostały jeszcze dwie osoby, obecnie trwają ich przesłuchania.

Zwłoki kobiety i chłopca znaleźli policjanci, których wezwali sąsiedzi kobiety. Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do postępowania wynika, iż w mieszkaniu kilka dni wcześniej odbywała się impreza. Od tamtej pory nikt z sąsiadów nie widział, ani nie słyszał matki i jej dziecka. (PAP)

Reklama
pru/ itm/