Tytoń narzeka na ból mięśnia przywodziciela. Z kolei Fabiańskiemu dokucza operowany kilka miesięcy temu bark. Obaj urazów nabawili się na czwartkowych zajęciach.

W trosce o to, aby jak najszybciej poznać przyczyny tego bólu wysłaliśmy ich wspólnie z doktorem Mariuszem Urbanem do szpitala w Innsbrucku, gdzie bramkarze zostaną poddani badaniu rezonansem magnetycznym. Po konsultacji ze sztabem szkoleniowym wydamy komunikat. Wyniki badań zostaną skonsultowane z jednym z najlepszych lekarzy w Innsbrucku - poinformował dyrektor reprezentacji Polski ds. kontaktów z mediami Tomasz Rząsa.

W czwartek wieczorem do Lienz przyjechał były bramkarz reprezentacji Polski Jerzy Dudek, który wziął udział w porannym treningu.

Jurek przyjechał do nas na zaproszenie trenera Smudy, aby nas wspierać swoim doświadczeniem i osobowością. Zostanie z nami dwa dni i będzie na sobotnim meczu ze Słowacją. Jego udział w treningu jest zaskoczeniem również dla mnie. To spontaniczna decyzja i nie można tego łączyć z urazami naszych bramkarzy - zaznaczył Rząsa.

Indywidualnie w siłowni trenował natomiast Jakub Wawrzyniak, który w środę doznał urazu mięśnia dwugłowego, ale czwartkowe badania wykazały, że uraz nie jest tak poważny jak początkowo przypuszczano.

W piątek wieczorem zapadnie decyzja, czy będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz ze Słowacją - dodał Rząsa.

W piątkowe popołudnie kadrowicze mają czas wolny. Wszyscy zamierzają się wybrać na przejażdżkę kolejką górską.

Reklama

Zgrupowanie w Lienz potrwa do 28 maja. W sobotę biało-czerwoni w potencjalnie najmocniejszym składzie zagrają towarzysko w Klagenfurcie z drużyną Słowacji. Dzień później Smuda ogłosi 23-osobową kadrę na mistrzostwa Europy.