Około godziny 13 protestujący w Warszawie ruszyli w stronę ambasady Rosji trasą: Krakowskie Przedmieście - palma - ambasada USA - ambasada Rosji. Organizatorzy zapowiadali, że na trasie manifestacja zatrzyma się przed budynkiem Polskiej Grupy Energetycznej, Sejmem oraz ambasadą Stanów Zjednoczonych

Reklama

Jesteśmy za spokojem w Ukrainie i za spokojną Europą. Jestem Ukrainką, moja rodzina jest na Ukrainie. Codziennie modlę się przed snem, żeby u nich było wszystko w porządku. Żeby byli cali – mówiła reporterce TVN24 jedna z protestujących.

ŚLEDŹ RELACJĘ NA ŻYWO>>>

Codziennie jesteśmy w stresie, codziennie płaczemy, ale trzymamy się. Musimy się trzymać. Jesteśmy teraz głosem naszych chłopaków, którzy siedzą w schronach i nie mogą mówić – dodała.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama