"- Siergiej, a dlaczego wycofujemy się z Chersonia? - Wołodia, sam przecież wydałeś rozkaz, żeby wyzwolić Ukrainę z rąk faszystów i nazistów" - dowcip o tej treści ukazał się w listopadzie 2022 roku na profilu Bolszakowa w jednej z sieci społecznościowych.

Reklama

Żarty z Szojgu i Putina

Żart powstał po 11 listopada, gdy ukraińskie wojska odzyskały kontrolę nad Chersoniem - miastem na południu kraju, okupowanym wcześniej przez wojska rosyjskie. Przywołany w dowcipie Siergiej oznaczał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, natomiast Wołodia - Władimira Putina - czytamy na portalu Radia Swoboda.

Jak dodano, Bolszakow usłyszał już drugi zarzut o "dyskredytację armii", ponieważ wcześniej ukarano go grzywną za krytyczne komentarze w internecie. 14 lutego w mieszkaniu mężczyzny przeprowadzono rewizję. Żona Bolszakowa relacjonowała, że jej mąż został powalony na podłogę, pobity, a następnie wyprowadzony z domu w kajdankach.

Konsekwencje dowcipu

Sprawa nie musi zakończyć się wyrokiem trzech lat pozbawienia wolności, lecz nawet wyższą karą. Jeśli sąd uzna, że publikacja mogła doprowadzić do wzbudzenia niepokojów społecznych, mężczyźnie grozi nawet pięć lat więzienia - powiadomiło Radio Swoboda.

Rosyjscy opozycjoniści i zachodni obserwatorzy podkreślają, że drakońskie kary wprowadzone w Rosji po inwazji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku, coraz bardziej przypominają represje z czasów stalinowskich. Taki pogląd wyraził np. na początku marca Peter Stano, rzecznik wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych Josepa Borrella.

Areszt za dziecięcy rysunek

Również w pierwszych dniach marca 13-letnia Rosjanka Masza Moskalowa trafiła do ośrodka opiekuńczego za narysowanie w szkole antywojennego obrazka, a jej ojca, jedynego opiekuna dziecka, umieszczono w areszcie domowym pod zarzutem "dyskredytacji armii". Podstawą oskarżenia miały być pacyfistyczne komentarze, które mężczyzna publikował w mediach społecznościowych.