Zdaniem analityków ISW Rosjanie budują trasę samochodową i linię kolejową w celu wzmocnienia sieci połączeń pomiędzy Rosją i miastami na ukraińskich terenach okupowanych. W ocenie ekspertów pozwoli to Rosjanom dodatkowo skonsolidować swoją władzę na tych obszarach.

Czy Rosja przygotowuje się do nowej ofensywy? Niepokojące doniesienia

Ponadto, jak podkreślono w najnowszej analizie, wojska rosyjskie mogą wykorzystać możliwe zawieszenie broni do przygotowania ofensywy zakrojonej na szeroką skalę, w tym przeprawy przez rzekę Dniepr. Według ISW mogłoby to skutkować przełamaniem obecnej linii frontu i zagrozić ważnym miastom kontrolowanym obecnie przez stronę ukraińską, m.in. Zaporożu.

Reklama

Mike Waltz, doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta USA Donalda Trumpa, zapowiedział w niedzielę na antenie telewizji Fox News, że Ukraina otrzyma gwarancje bezpieczeństwa w zamian za ustępstwa terytorialne. Przedstawiciel Białego Domu nie doprecyzował, jak te gwarancje i ustępstwa miałyby wyglądać.

Eksperci: możliwe zawieszenie broni może sprzyjać Rosjanom

Reklama

Podczas swojego wystąpienia Waltz zaznaczył, że w rozmowach dyplomatycznych o zakończeniu wojny w Ukrainie Waszyngton będzie brał pod uwagę "realia na polu walki". ISW zwrócił uwagę, że władze Rosji wielokrotnie używały tego sformułowania, gdy mówiły sytuacji na froncie i zdobyczach terytorialnych Kremla w Ukrainie.

Rosyjskie wojska znajdują się w odległości 30 kilometrów od Charkowa i 25 kilometrów od Zaporoża, co oznacza, że Europejczycy i Amerykanie będą musieli dostarczyć Ukrainie jeszcze więcej uzbrojenia i dokonać tego jeszcze szybciej - tak, aby Ukraińcy byli w stanie odeprzeć natarcie przeciwnika - ocenił ISW.

Czy Europa jest gotowa na dalsze wsparcie militarne Ukrainy?

Jeśli zawieszenie broni oznaczałoby "zamrożenie" obecnej linii frontu, to potrzebne byłyby znaczne siły europejskie, aby odeprzeć możliwe przyszłe rosyjskie ataki. Jednocześnie, jeśli Ukraina zdołałaby odbić część strategicznie ważnych terytoriów, co zasugerował prezydent USA Donald Trump, mogłoby to "obniżyć koszty" ewentualnego pokoju dla Kijowa i Zachodu - podkreślił ośrodek.

Mimo prowadzonych negocjacji Moskwa nie chce pójść na żadne ustępstwa w kwestii terytoriów zagarniętych w Ukrainie. Przedstawiciele Kremla wielokrotnie powtarzali, że nie zgadzają się na obecność wojsk państw NATO w tym kraju i nie wyobrażają sobie, że Kijów mógłby przystąpić do Sojuszu.