Jeden napastnik kluczem do sukcesu?
12 października 2007, 11:38
O ile cztery lata temu, tuż przed pierwszym meczem z Koreą, wyraźnie zanosiło się na klęskę naszej reprezentacji, to dziś, tuż przed pierwszym gwizdkiem w spotkaniu z Ekwadorem, trudno cokolwiek wyrokować. Tak właśnie pisze z Essen korespondent DZIENNIKA, Cezary Kowalski.