Sowińska opętana seksem
Ewa Sowińska swoimi kolejnymi pomysłami - od wojny z teletubisiami poczynając, a na projekcie zakazania seksu nastolatkom kończąc - udowadnia, że nie zależy jej na byciu rzecznikiem praw dziecka, że raczej pretenduje do tego, by zostać naczelnym moralizatorem narodu. Niestety, nie rozumie, że prawo nie jest tym samym co moralność i zakazywanie seksu nastolatkom jest absurdem - zastanawia się w DZIENNIKU Dorota Gawryluk.