Podróż do kraju dzieciństwa
13 października 2007, 15:53
Gdyby Czesław Miłosz napisał tylko jedną powieść i byłaby to "Dolina Issy" - zapewne zostałby określony mianem pisarza nostalgicznego. Krytycy diagnozowaliby zapewne: ot, to taki obrazek z Kresów. Typowa opowieść o dojrzewaniu. Żadnego drugiego dna. Żadnej finezji. Do takiej interpretacji przyczynił się trochę Tadeusz Konwicki, który w 1982 r. książkę zekranizował. Ale Miłosz nie zaakceptował tej ekranizacji. I słusznie.