Janusz Rolicki

"Dlaczego Cimoszewicza ciągnie do Tuska"

12 stycznia 2010, 18:32

"Gdyby SLD miała taką sympatię wyborców, jak prawnik z Puszczy Białowieskiej, to nie pałętałby się na scenie politycznej, tuż nad progiem wyborczym" - uważa publicysta Janusz Rolicki. Jego zdaniem Włodzimierz Cimoszewicz sprawdziłby się w roli doradcy Donalda Tuska.

Spowiedź generała zamiast debaty o wojnie

20 sierpnia 2009, 12:04

Wynurzenia szefa Wojsk Lądowych zmuszają do postawienia pytania: czy aby nasze misje zagraniczne nie ogałacają z niezbędnego sprzętu armii pozostającej w kraju? - zastanawia się publicysta Janusz Rolicki. A przecież jej zadaniem jest obrona polskiego terytorium przed potencjalnym atakiem.

Tej sprawie ukręcono łeb

7 sierpnia 2009, 12:31

Decyzja prokuratury w sprawie podsłuchów zaskakuje, bowiem nie można w demokratycznym kraju tak ważnej sprawy schować pod sukno tłumacząc, ze jest tajna - ocenia Janusz Rolicki, publicysta. Ten tajny gryf sprawia, że orzeczenie prokuratury jest niewiarygodne i na jego temat można snuć przeróżne teorie.

Egzekucja odroczona. SLD łapie oddech

12 czerwca 2009, 12:25

Zwolenników SLD spotkała niespodzianka, najlepszy wynik wyborczy od trzech elekcji. Znamienne, że Sojusz osiąga lepszy wynik od LiD - który miał być panaceum na zadyszkę lewicy, ale okazał się wielką pomyłką - pisze Janusz Rolicki, publicysta

Mikołajczyk jak żywy

24 marca 2009, 15:42

Teatr Faktu TVP zafundował nam premierę. Tym razem o Stanisławie Mikołajczyku. "Gazeta Wyborcza" zarzuca sztuce "czytankowość". Ja natomiast pochwalam unikanie stawiania kropek nad i. Chodzi m.in. o ocenę ucieczki Mikołajczyka z Polski w 1947 r. - komentuje dla DZIENNIKA Janusz Rolicki, publicysta.

Reklama

Po co nam media publiczne?

19 marca 2009, 11:06

Niedawno ktoś mnie zapytał: po co nam media publiczne? Gdy wzruszyłem na to ramionami, odpowiedział: abyśmy wiedzieli, która partia pełni rolę kierowniczej siły. Było to, zanim pytanie to straciło swą aktualność, bowiem dziś nie sposób jest twierdzić, że pan Farfał reprezentuje rządzącą partię - pisze Janusz Rolicki.

Tuska na wierzchu!

3 lutego 2009, 17:36

Gdybym był podpowiadaczem premiera, poradziłbym mu pozbycie się ministra Drzewieckiego. Tyle, że nie zostałbym wysłuchany. Minister sportu należy do ludzi z pierwszego kręgu zaufańców. Zasłużył sobie na to finezją w kopaniu piłki na boisku dozorowanym przez Tuska - listę ministrów do dymisji układa publicysta Janusz Rolicki.

Płatna "gierkówka" to kompletny absurd

28 stycznia 2009, 18:29

Dawno nie słyszałem tak absurdalnego pomysłu, jak zapowiedziany przez rząd plan pobierania opłat za przejazd tzw. gierkówką. Przecież ta droga została ona wybudowana ze środków publicznych, więc czemu ma być płatna? - pyta Janusz Rolicki.

Poczet władców Polski Ludowej

16 grudnia 2008, 01:43

Jak wiadomo, pierwsi sekretarze partii, a nie prezydenci, byli rzeczywistymi szefami państw komunistycznych. Z prawnego punktu widzenia stwarzało to często sytuację dziwaczną. Nie wzięło się to jednak z niczego. Lenin na łożu boleści dobrał sobie pomocnika w osobie Józefa Stalina. Powierzył mu funkcję sekretarza partii, dla siebie zachowując stanowisko przewodniczącego - czytamy w DZIENNIKU.

Wtykanie kija w szprychy

14 października 2008, 01:01

Konflikt prezydenta z premierem zazwyczaj przedstawia się mylnie jako spór personalny. Jest to, moim zdaniem, fałszywy punkt widzenia. Konflikt ten bowiem po przegranych przez PiS wyborach został wpisany w strategię prezydenta i jego brata - pisze w DZIENNIKU publicysta Janusz Rolicki.

Reklama

Życie sobie, a Rokita sobie

17 września 2008, 04:06

Wyznam szczerze, że od dawna nie czytałem tak nieobiektywnego, choć efektownego formalnie tekstu analitycznego, jak artykuł Jana Rokity o "osobistych rządach Donalda Tuska". Artykuł ten w zdumiewający sposób abstrahuje od realiów bieżącej polityki polskiej. Gdyby dotyczył on jedynie sposobu kontrolowania PO przez Donalda Tuska, można by było mu w jakimś tam stopniu przyklasnąć - pisze dla DZIENNIKA Janusz Rolicki.

Na jesieni bez zmian

8 sierpnia 2008, 00:52

Piotr Zaremba w środowym DZIENNIKU dokonał analizy sytuacji politycznej w kraju. W antrakcie wakacyjnym jest czas zastanowić się nad przyszłością, która, czy się to nam podoba czy nie, dotyka wszystkich. Gdyby zresztą nie ta zasadnicza przypadłość polityki, byłaby ona kiepskim kabaretem - pisze w DZIENNIKU historyk Janusz Rolicki.

Czy Napieralski pocałuje kobrę?

17 czerwca 2008, 00:53

Poseł Jacek Kurski zadał mi niedawno pytanie: "Dlaczego tak przypieprza się pan do Napieralskiego? Przecież jeśli dogada się on z Sierakowskim, to Sojuszowi skoczy poparcie na 20 procent" - pisze w DZIENNIKU publicysta Janusz Rolicki.

Nadchodzą chude lata dla Sojuszu

29 marca 2008, 04:27

Peter V. vel Filipczyński - Polak, a dziś obywatel niemiecki, jest osobą znaną nad Wisłą od najgorszej strony. Jako 17-latek zabił 75-letnią staruszkę, za co został skazany na 25 lat więzienia, z czego odsiedział dziewięć; po czym w tajemniczych okolicznościach uciekł na Zachód. W Polsce uaktywnił się po 1989 roku i nazwany został kasjerem lewicy - pisze "Fakt".

Jaruzelski prowadzil wojnę z własnym narodem

22 grudnia 2007, 03:31

Dziś trudno jest rozstrzygnąć, czy to generał Jaruzelski sam pchał się do władzy, czy na szczyty niosły go wydarzenia polityczne. Dość, że jego kariera jako wojskowego nie ma wzorca. Jeszcze w trakcie VIII Zjazdu PZPR w styczniu 1980 roku, gdy rozstrzygały się losy Jaroszewicza, stukając obcasami, odmówił Gierkowi przyjęcia stanowiska premiera, a rok później wziął tę posadę z ręki Kani jak swoją. A latem ’80 był współakuszerem upadku Gierka i Babiucha oraz awansu Kani - - pisze w "Fakcie" publicysta Janusz Rolicki.

Kania: Niepozorny, ale zręczny

21 grudnia 2007, 00:59

Wielka kariera Stanisława Kani zaczęła się wraz z upadkiem Gomułki. Jeszcze w grudniu 1970 roku był tylko kierownikiem wydziału administracyjnego KC PZPR. Ten wydział kontrolował wojsko, SB i Kościół. W sytuacjach kryzysowych rola kierownika niepomiernie rosła - pisze w "Fakcie" publicysta Janusz Rolicki.

Gierek: Wielki początek rychłego końca

20 grudnia 2007, 01:25

Edward Gierek, jak mało kto, przyczynił się do upadku komunizmu w Polsce, a być może i w świecie. Pierwsza połowa gierkowskiej dekady wydawała się okresem wielkiego i wspaniałego wzrostu PRL. Po fali styczniowych strajków nad Bałtykiem w 1971 roku Gierek, dzięki ryzykownej wizycie w Szczecinie i w Gdańsku, zdołał swym "pomożecie" opanować sytuację. Można powiedzieć, że zawarł wtedy niepisany pakt ze społeczeństwem, któremu obiecał istotny wzrost stopy życiowej w zamian za akceptację swej polityki - pisze w "Fakcie" Janusz Rolicki.

Gomułka - stracone złudzenia

19 grudnia 2007, 02:50

Gomułce, jak mało komu, opłacił się konflikt ze Stalinem. Społeczeństwo jesienią 1956 roku zapadło na rodzaj amnezji. Byłemu szefowi PPR nie pamiętano bezwzględnej walki z polskim Londynem i z PSL, za to za dobrą monetę brano spór z Bierutem i Stalinem. Dlatego w październiku Gomułka, zostając I sekretarzem KC PZPR, był jedynym politykiem, który zgodnie z internacjonalizmem proletariackim mógł bezboleśnie spacyfikować polskie społeczeństwo - tak kulisy wyboru Gomułki na I sekretarza KC PZPR opisuje w "Fakcie" publicysta Janusz Rolicki.

Ochab - niedoceniony aparatczyk

18 grudnia 2007, 00:48

Nagła śmierć Bieruta w Moskwie w marcu 1956 r. zrewoltowała Polskę. Wybory nowego namiestnika odbyły się w Warszawie bezpośrednio po jego pogrzebie. W charakterze nadzorcy asystował im sam Chruszczow. Kandydatów było dwóch - Aleksander Zawadzki, przedwojenny współpracownik wojskówki KPP, a tym samym sowieckiego wywiadu, i Edward Ochab, bezbarwny aparatczyk - tak wybór następcy Bieruta opisuje w "Fakcie" publicysta Janusz Rolicki.

O gazie raz jeszcze

1 grudnia 2007, 00:49

List otwarty do premiera. Szanowny panie premierze, miesiąc temu, na tym miejscu, pisałem o potrzebie eksploatacji polskiego gazu. I co? I nic. Nikt od pana nawet się nie zająknął na ten temat - pisze w "Fakcie" komentator Janusz Rolicki.

poprzednia strona

1

następna strona

Reklama