Słynny kierowca Formuły 1 przynosi pecha
13 października 2007, 16:27
Fiński kierowca Formuły 1 ma pecha. Choć Kimi Raikkonen był jednym z faworytów niedzielnego Grand Prix Europy, to nawet nie dojechał do mety. Część kibiców przypuszcza, że może mieć to związek z byłym mistrzem świata Michaelem Schumacherem. Gdy tylko Niemiec pojawia się na trybunach, kierowca Ferrari przegrywa.