"Niepotrzebne nerwy w eliminacjach"
Na początku bardzo się denerwuję. Krzyczę na siebie w myślach: Po co się trzęsiesz? Przecież wiesz, że jesteś dobrze przygotowana. Tak jest zawsze w eliminacjach. Tu może się przytrafić jakaś niemiła niespodzianka. Warunki są dobre, wieje w plecy, a ja skaczę tak, jak sobie zaplanowałam. Tak samo cieszę się, że razem z Anką Rogowską będziemy we wtorek w finale.