Lech Janerka "Gipsowy odlew falsyfikatu". Bez sentymentów [RECENZJA]
Bardzo duże emocje wzbudziło pojawienie się samej informacji o tym, że pojawi się płyta. Po niej głosy ucichły, bo Lech Janerka nie nagrał czegoś na nowo, nie przypomniał, jak to kiedyś było. Bo z siedemdziesiątką na karku chce mu się wciąż poszukiwać.