Kanon nie może stać się zbiorem banałów
Jeśli już dyskutuje się o kanonie, to trzeba przewidywać, że wprowadzenie książki do kanonu, to skazanie jej na "przerobienie". W szkole lektury się przerabia jak w Hrabalowskim składzie makulatury. Dlatego nie tak ważne są tytuły, ale spotkania z wybitnymi twórczymi osobowościami - pisze dla DZIENNIKA Tomasz Bocheński, historyk literatury. Oto jego lista lektur, które powinien przeczytać każdy uczeń.