Bociany wstrzymają izraelskie naloty na Liban
Nie rakiety Hezbollahu, nie ONZ, nawet nie NATO, tylko zwykłe, swojskie bociany, pokonają izraelską armię. W wojennej zawierusze sztabowcy Izraela nie są bowiem w stanie zbadać tegorocznych tras, którymi ptaki te wracają na zimę z Europy do Afryki. A że żaden myśliwiec na świecie nie przetrwa zderzenia w powietrzu z bocianem, izraelskie lotnictwo będzie musiało wstrzymać naloty na Liban. Do czasu, aż ptaki wrócą spokojnie na czarny ląd.