Przyjazne dusze straszą kochanków
13 października 2007, 15:04
Nieznany autor, światowa prapremiera, duchy, które z miłości nie poszły do nieba, bo święty Piotr z roleksem na przegubie nie lubi ateistów - taki miks mógł skończyć się jak farsy Raya Cooneya, które dotąd grywał Wrocławski Teatr Komedia, ale "Przyjazne dusze" są na wyższym poziomie.