Prof. Król: Putin jak Hitler? Analogie są bezpodstawne
Czytam w wielu wypowiedziach, słyszę porównania Putina do Hitlera i sytuacji z 1938 r. do chwili obecnej. Są to analogie narzucające się i niebezpieczne, bo bezpodstawne. A różnica podstawowa, z której wynikają poważne konsekwencje, jest następująca – Hitler mówił wprost, co zamierza zrobić, Putin nie. Hitler w zasadzie mówił prawdę, Putin w zasadzie kłamie. To oczywiście nie przemawia na korzyść Hitlera, ale pokazuje, że mamy do czynienia z zupełnie innymi politykami - pisze w DGP prof. Marcin Król, filozof, historyk idei.