Zakopał córkę żywcem, bo... sama chciała
12 października 2007, 13:13
"Tato, pogrzeb mnie. Źle się uczę, kłócę z przyjaciółmi, obrażam się na wszystkich" - powiedziała 12-letnia Dasza do swojego ojca, który jest psychologiem. Godzinę później... kopała dla siebie mogiłę. "To rodzaj terapii" - tłumaczył jej tata. Robił to nie pierwszy raz. Jak mówi, jest to stara, wywodząca się z Meksyku metoda, która oczyszcza człowieka ze wszystkiego, co przeszkadza mu być szczęśliwym.