"Dymanie bez czytania"
Każda nowa inicjatywa literacka: powstanie nowego wydawnictwa, ufundowanie nowej nagrody, powołanie do istnienia nowego pisma itp. winno być z definicji przyjmowane życzliwie. Zwłaszcza u nas - gdzie jest wysoce w tej mierze postnie - każda, najbardziej nawet ryzykowna, instytucjonalna nowina winna być traktowana jako wzbogacenie. Jest - ma się rozumieć - na odwrót. Jest traktowana jako zagrożenie. Co ciekawe, jest traktowana jako zagrożenie przez tych, którym nie zagraża wcale.