Żyje, choć przepłynęło przez niego 10 tys. woltów
Najpierw był błysk, a potem ogromną ciężarówką zaczęło trząść, jakby była malutką zabawką. 27-letni Teodor Sirko ujrzał, jak zza jego kabiny sypią się iskry. Usłyszał huk pękających opon. Gdy kierownica zaczęła go parzyć, uświadomił sobie, co zrobił - cofając z podniesioną naczepą, zerwał druty wysokiego napięcia. Płynął w nich prąd o napięciu 10 tys. woltów! - relacjonuje "Fakt".