Roger: W Polsce rasiści to tylko margines
13 maja 2008, 01:10
"Mecze to wielkie emocje, rywal jest w pewnym sensie nieprzyjacielem. Niektórym puszczają nerwy, ale ja nie zawracam sobie tym głowy" - mówi Roger. "Ani w Warszawie, ani Krakowie, w którym byłem na wycieczce, nie zetknąłem się z przejawami rasizmu. Życzliwość to jedyne z czym się spotykam w Polsce" - opowiada DZIENNIKOWI Roger Guerreiro, którego nie wzruszyły nieprzychylne transparenty zaprezentowane w Białymstoku i Wodzisławiu Śląskim.