Internauta ma prawo być anonimowy
Boże, żebym miał tylko tyle złotówek, ile ostrych krytyk, zarzutów, oskarżeń, epitetów, a czasami brutalnych życzeń przeczytałem pod swoimi tekstami, umieszczanymi w DZIENNIKU. Włącznie z takim oto życzeniem, że już dawno powinienem "wąchać kwiatki od spodu", a nie wymądrzać się za judaszowskie srebrniki płacone przez niemiecki koncern - pisze Jerzy Jachowicz.