Co zrobić z szefem chamem?
Mam 40 lat, od ponad dwudziestu lat pracuję w ZUS. Mój nowy kierownik uwziął się na mnie, wyzywa mnie prawie codziennie. Poniża nie tylko mnie, ale i moje koleżanki z pokoju. Daje nam coraz więcej pracy, a gdy mówimy, że możemy nie zdążyć jej wykonać w danym terminie, to grozi, że nas zwolni. Wciąż powtarza, że na nasze miejsce czeka tysiące chętnych młodych do pracy. Na każdym kroku słyszę „ty idiotko” albo „kretynko”. Jestem załamana, codziennie boli mnie głowa i żołądek. Nie mogę się zwolnić, bo w tym wieku nie znajdę już innej pracy. Proszę o radę, bo nie mam już siły chodzić do pracy. Krystyna