"GQ" ocenzurowało się z obawy przed Putinem
Okazuje się, że nawet w kraju tak mocno przywiązanym do swobód obywatelskich jak USA wolność słowa przegrywa z interesami. Conde Nast Publications, wydawca m.in. „Vogue’a”, „Vainty Fair” i „GQ”, nie zgodził się, by w rosyjskiej edycji tego ostatniego magazynu ukazał się tekst o atakach terrorystycznych na budynki mieszkalne w Rosji w 1999 r., który w niekorzystnym świetle stawia Władimira Putina.