Antyrekordziści pojadą do Brukseli
10 czerwca 2009, 10:32
Konia z rzędem wyborcy, który sam potrafi policzyć, komu należały się mandaty do europarlamentu. Arkadiusz Mularczyk (PiS) zebrał ponad 50 tys. głosów, a Jacek Włosowicz (PiS) dostał ich 10 razy mniej. Mularczyk zostanie jednak w domu, a do Brukseli pojedzie Włosowicz. Paradoks polega na tym, że do europarlamentu dostał się dzięki Zbigniewowi Ziobro, który popierał... Mularczyka.