Niemcy burzą swoją statuę wolności
10 maja 2008, 01:36
Londyn ma cztery lotniska, Paryż trzy, tyle samo Mediolan. Dlatego nie rozumiem, dlaczego Berlin chce się pozbyć Tempelhof. Przecież to wasza statua wolności! - te słowa 87-letniego Gaila Halvorsena, amerykańskiego pilota z czasów blokady Berlina (1948 - 1949), wywołały burzę oklasków. Jednak władze niemieckiej stolicy są nieugięte. 30 października legendarny port lotniczy Tempelhof, niegdyś największy budynek świata i słynna "dziura w żelaznej kurtynie", zostanie nieodwołalnie zamknięty - pisze DZIENNIK.