Kamil Składowski

Piłkarze Polski i Słowacji zagrają dziś nie tylko o pierwsze miejsce w grupie eliminacyjnej do MŚ w RPA, ale przede wszystkim o spokojną zimę. Szczególnie ważne może być to dla Leo Beenhakkera, który ostatnio bardzo ostro reagował na krytykę, twierdząc, że nawet po słabszych meczach kadrowiczom należy się więcej szacunku - czytamy w DZIENNIKU.

"Współpraca z Kubą układała mi się bardzo dobrze już w czasach wspólnej gry w Wiśle. Dobry piłkarz z innym dobrym piłkarzem zawsze dogada się na boisku" - mówi DZIENNIKOWI Paweł Brożek. Napastnik Wisły trzy lata czekał na gola w kadrze.

Choć nikt w kadrze nie brał na poważnie gróźb zawieszenia polskiej reprezentacji, to jednak uczucie niepewności dominowało wczoraj we Wronkach. Każdy z zawodników dołączających na zgrupowanie rozpoczynał od pytania o najbliższą przyszłość - pisze DZIENNIK. Wprawdzie wszyscy zapewniali, że konflikt działaczy i polityków nie będzie miał przełożenia na ich treningi i grę, ale widać było, że atmosfera w zespole nie jest najlepsza.

Łukasz Piszczek nie liczy na miejsce w wyjściowej jedenastce reprezentacji Polski podczas eliminacji do mundialu w RPA. Ma bowiem co innego w głowie. "Najpierw chcę wreszcie zdobywać bramki w Bundeslidze. Mam za sobą pierwszy sezon, który był mi potrzebny na aklimatyzację. Teraz muszę częściej strzelać. A jak będę regularnie trafiał, to będzie mi łatwiej o miejsce w kadrze" - mówi DZIENNIKOWI.

"Zaraz na pewno usłyszę, że poleciałem na kasę i nie mam honoru, że polscy działacze się o mnie bili, prosili, żebym grał z orzełkiem na piersi, tylko ja to wszystko miałem gdzieś. Mam już dosyć tych bzdur. Prawda jest inna" - mówi w DZIENNIKU Lukas Podolski, napastnik reprezentacji Niemiec.