Średnia Moskwa
Dyskusja, jaką wzbudził werdykt jury tegorocznego festiwalu filmowego w Gdyni, sprawiła, że cała Polska dowiedziała się o filmie "Mała Moskwa" Waldemara Krzystka. Ale komunikaty były sprzeczne. Według jednych to film wybitny, według innych - łzawy kicz. Zdezorientowanych uspokajamy: "Mała Moskwa" (która do normalnych kin trafi w przyszłym tygodniu) to ani wielkie dzieło, ani powód do wstydu.