Zbigniew Parafianowicz, współpraca ak

Centrum finansowe Indii - dwudziestomilionowy Bombaj - wyglądało w czwartek jak oblężona twierdza. Setki uzbrojonych policjantów i żołnierzy chaotycznie polowały na terrorystów. Przed hotelem Oberoi i słynnym Taj Mahal trwała regularna bitwa między komandosami a zamachowcami. Po południu policja zapewniała, że sytuacja w mieście jest pod kontrolą. Zaraz po tych deklaracjach słychać było nowe strzały i wybuchy - pisze DZIENNIK.