"Z Deportivo zagraliśmy bez kompleksów"
"Wyszliśmy na boisko przestraszeni tym, że możemy zostać rozklepani przez przeciwników. Dostaliśmy bramkę już na samym początku, ale po rzucie różnym, a nie jakiejś kapitalnej akcji Deportivo. Z minuty na minutę wyglądało to już zdecydowanie lepiej. Przekonaliśmy się, że nie taki diabeł straszny. Z tymi zespołami, które walczą o co roku europejskie trofea, też można walczyć jak równy z równym" - opowiada DZIENNIKOWI piłkarz "Kolejorza" Tomasz Bandrowski.