Kaczyński nie leci na gazowy szczyt
Prezydent zrezygnował z udziału w ukraińskim szczycie państw pokrzywdzonych przez gazową wojnę. Jego deklaracja o chęci lotu do Kijowa wywołała rano zamieszanie. Powód? Jedynym sprawnym rządowym samolotem poleciał wczoraj na Ukrainę szef MSZ Radosław Sikorski. Tu-154 miał więc wrócić do Polski, wziąć prezydenta na pokład, i powrócić do Kijowa.