Rokita to przecież dżentelmen
Jan Rokita został potraktowany jak łobuz, choć wszyscy wiemy, że jest dżentelmenem z zasadami. Najdziwniejsze jest jednak, że wydarzenia miały miejsce w czołowym kraju Unii Europejskiej, która wszem i wobec szermuje hasłami wolnościowymi i liberalnymi - komentuje Dorota Gawryluk, publicystka Polsatu.