Mógł mieć harem, a wybrał Polskę
Józef Łuszczek, pierwszy polski mistrz świata w biegach narciarskich, po zakończeniu kariery ładował towar na tiry i trenował z piłkarzami. "Turcy proponowali 20 tys. dolarów miesięcznie, willę, mercedesa - tylko żebym był ich trenerem. Ale ja myślałem jeszcze o tym, żeby wyniki robić. Nie dla pieniędzy, bo ich nie było, tylko dla ojczyzny" - wspomina po latach.