Chodź to ci pokażę jego tatuaże...
Wygląda lepiej niż dobrze, a jednocześnie sprawia wrażenie fajnego, swojskiego chłopaka - takiego, co chętnie napije się drinka, pogada o tym i o owym, a jakby co, rozwinie nad kobietą parasol w deszczowy dzień. Tylko, że tam, gdzie mieszka Chris deszcz raczej nie pada, bo Miami zazwyczaj tonie w słońcu.