Dymna: Nie złamałabym prawa, nawet by nieść pomoc
19 listopada 2009, 18:40
Umorzenie z racji znikomej szkodliwości społecznej czynu - tak skończyła się sprawa krakowskiej lekarki Ilony Rosiek-Koniecznej. Słynna "Janosikowa" wystawiała bezdomnym w pełni refundowane recepty, narażając tym samym NFZ na stratę rzędu 100 tys. zł. "Trudno to ocenić. Emocjonalnie rozumiem, ale jednak była to kradzież" - powiedziała Dziennikowi.pl Anna Dymna.