Rutowicz: Legalizacja prostytucji? Nigdy!
Jeden z ministrów Silvio Berlusconiego wpadł na pomysł, jak w obliczu kryzysu zwiększyć wpływy do budżetu państwa. Roberto Calderoli zaproponował ponowne otwarcie we Włoszech domów publicznych, by tym samym zmusić prostytutki do płacenia podatków. Pomysł skrytykowali już katolicy i... partia komunistyczna. "Słusznie, legalizacja prostytucji to zeszmacenie" - ocenia Jolanta Rutowicz.