Żona premiera łamie przepisy
Za takie parkowanie normalny Polak zapłaciłby 300 złotych. Ale nie ona. Małgorzata Tusk, żona premiera, zostawiła samochód na przejściu dla pieszych i ruszyła na spacer. Nie dostała mandatu, straż miejska nie założyła jej też blokady na koła - zauważa "Fakt".