"Marcinkiewicz dołączył do zwariowanych"
Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jak bardzo bym unieszczęśliwił moich bliskich - jak również siebie - gdybym kiedykolwiek postąpił tak, jak Kazimierz Marcinkiewicz. Oczywiście nie mam prawa go sądzić. Ubolewam jednak, że powiększył grono stu tysięcy ludzi, którzy po prostu zwariowali - mówi Jan Pospieszalski.