Ojciec na 24 godziny rocznie
Życie Jacka Stawińskiego ma tylko jeden cel: dotrwać do tej soboty. Raz na dwa tygodnie, jedna godzina, ani minuty dłużej. "Edytka jest dla mnie wszystkim, od dawna nie wolno mi z nią pójść nawet na spacer" - opowiada. Odpala papierosa za papierosem. Ma 30 lat, jest informatykiem, pracuje w dużej firmie. Małżeństwa już nie próbuje ratować - jego walka polega tylko na jednym: zobaczyć roczną córeczkę.