Giertych szydzi, SLD się broni
"Udzielił bym politykom lewicy darmowych porad prawnych. Może wtedy potrafiliby poprawnie napisać wniosek do TK" - ironizował w rozmowie z DZIENNIKIEM Roman Giertych. Sędziowie Trybunału nie zajęli się skargą lewicy na jego rozporządzenie o wliczaniu oceny z religii do średniej. Wniosek okazał się prawnym bublem. "To Giertych nie zna prawa" - broni się posłanka SLD Jolanta Szymanek-Deresz.