Niedzielny leniuszek
Zrobiłam sobie niedzielę leniuszka:-)) Spałam do dziesiątej, potem godzinkę drzemałam, przewracając się z boku na bok. Śniadanko, czyli płatki kukurydziane z mlekiem, pochłonęłam w łóżku wściekając się z rozkoszną i spragnioną zabawy Marcelą.