Ewa Rybitwa

Tylko nie maseczka czekoladowa!

13 października 2007, 14:16

Jestem zła, wściekła, sfrustrowana. Ostatnio mam straszną ochotę na słodycze. Oczywiście próbuję z tym walczyć ze wszystkich sił, a tu koleżanka przynosi do pracy tort urodzinowy, a w salonie piękności serwują mi maseczkę... czekoladową.

Czy sąsiad mnie podrywa?

13 października 2007, 14:07

Przez większą część soboty sprzątałam, prałam i prasowałam. Zużyłam na to resztki energii, a mimo to musiałam się zmusić do ćwiczeń na siłowni. W niedzielę postawiłam na pełny relaks.

Nadchodzi czas na sukienki

13 października 2007, 14:07

Dieta wpłynęła na wzrost mojego zainteresowania modą. Upatrzyłam sobie już kilka sukienek, które tego lata będą na topie. Jeszcze trochę wysiłku, a się w nie zmieszczę. Nie mogę się doczekać!

Życie bez jedzenia traci sens

13 października 2007, 14:07

Dietetyczne posiłki to nie posiłki! Ledwo coś przetrącę, już burczy mi w brzuchu. Może to przez te święta...

Pokonana przez świąteczne wypieki

13 października 2007, 14:07

Cóż, nie da się przestrzegać diety w święta. Czekają mnie teraz ciężkie chwile na siłowni. Trzeba zgubić te tysiące nadprogramowych kalorii.

Reklama

Chudnę i randkuję

13 października 2007, 13:57

Mam aż trzy powody do świętowania! Nowy odtwarzacz mp3, 9,5 kg mniej i… nie uwierzycie!!! Umówiłam się na randkę!!!!!!!!!!!!

Zobacz wideo: Sukcesów ciąg dalszy

13 października 2007, 13:52

Na razie jestem lżejsza o 6,5 kg. Szczęśliwsza i pełna wiary w siebie (po tej serii zabiegów w salonie piękności). Nadal jednak nie mieszczę się w żadne seksowne ciuchy, a obcisłych (na mnie) T - shirtów muszę szukać w dziale męskim…

Zobacz wideo: Piękną być, czyli tortury w salonie piękności

12 października 2007, 16:33

Dzisiaj byłam w salonie odnowy biologicznej Celebrity Beauty & Spa. Przeżyłam serię "tortur". Kiedy po kilku godzinach wyszłam z gabinetu, nie było faceta, który by się za mną nie obejrzał. A powód był niestety jeden: byłam cała czerwona i spuchnięta.

Rozciąganie ekstremalne na siłowni

12 października 2007, 16:33

Stretching to ćwiczenia zdecydowanie nie dla mnie! Myślałam, że trochę poskaczę na tych zajęciach ruchowych, ale się przeliczyłam. Krzyś wysłał mnie na początek na najnudniejszą formę aerobiku. Chyba mu tego nie daruję!

Kawa z przyjaciółką zamiast siłowni

12 października 2007, 16:32

Zdezerterowałam dzisiaj z siłowni pod pretekstem niedyspozycji. Takie są właśnie korzyści z bycia kobietą. Zamiast spalać tkankę tłuszczową, poszłam z Anielą na kawę.

Reklama

Lubię studenckie życie!

12 października 2007, 16:28

Fajnie jest być studentką i znowu się uczyć! Studenckie życie, mnóstwo znajomych, wspólne wyjścia do klubu. Egzaminy i kolokwia to już inna historia…

Leniwa sobota

12 października 2007, 16:28

Na śniadanie zjadłam wióry, czyli muesli. Podobno są bardzo zdrowe. Ale jakie nieapetyczne! Sobotni wieczór spędziłam u znajomych, Edyty i Marcina. Mają dom pod Warszawą, koło Marek (i stałe łącze).

Byłam w darkroomie!

12 października 2007, 16:28

Zastanawiam się czasem, czy tylko mnie przytrafiają się takie niesamowite sytuacje. Może to dlatego, że tak desperacko szukam faceta? Wybrałam się na piwo, a trafiłam do… darkroomu.

Fajnie mieć osobistego trenera!

12 października 2007, 16:23

Zawsze się czegoś doszukają. Okazało się, że mam guzka na tarczycy. Rano byłam na USG. Lekarz był bardzo miły. Zniósł ze spokojem mój wybuch histerii. Ciekawe, jak w czasach epidemii raka nie wpaść w panikę na hasło GUZ?

Nie daję już rady! Potrzebuję psychologa...

12 października 2007, 16:23

Praca, siłownia, studia, dom… Same wyrzeczenia. Nie nadążam za moim życiem. Zero przyjemności. Idę do psychologa…

Nareszcie! Zrzuciłam 5 kg!

12 października 2007, 16:23

Chciałam to oblać, ale mogę pić tylko wodę mineralną, więc chyba sobie daruję. Rano byłam u lekarza i mojej pani dietetyczki. Robię postępy i mój wysiłek nie idzie na marne, ale niestety coś jest nie tak z moją tarczycą.

Zaczynają mi się śnić koszmary

12 października 2007, 16:12

Mój żołądek regularnie domaga się lepszego traktowania wydając najbardziej dziwaczne dźwięki, na jakie go stać. Chyba uważa, że w końcu zmięknę i dam mu się sterroryzować.

Dietetyczne śniadanie? Mogę w ogóle nie jeść!

12 października 2007, 16:11

Zjadłam rano moje dietetyczne śniadanko, ale tylko mnie to zirytowało. Już po godzinie byłam głodna! Równie dobrze mogłabym po prostu nic nie jeść. O 12.00 nie wytrzymałam i popędziłam do bufetu.

Jestem głodna. Zjadłabym nawet serek topiony

12 października 2007, 15:58

Nie mogę patrzeć na topione serki od czasu, kiedy przeprowadziłam się do Warszawy. Moje pierwsze mieszkanie na Górczewskiej było duże i jasne, ale miało kilka poważnych wad. Karaluchy i brak lodówki doskwierały nam najbardziej.

Biorę udział w reality show!!!

12 października 2007, 15:58

Moje zdjęcia są w internecie. Ludzie patrzą na to, co jem, jak ćwiczę, ubieram się, pracuję, robię zakupy… Obok mnie ciągle jest ktoś z kamerą albo aparatem. Moje życie zmieniło się nie do poznania!

poprzednia strona

...

4

następna strona

Reklama