Anna Ratigowska

Bocianom już dziękujemy

13 października 2007, 15:27

Informacja pierwsza: bociany, motylki, kapusta wyszły z obiegu. Nikt, odnajdujący się w dzisiejszym świecie, nie chce już używać do tego bociana, szybciej podeprze się plemnikiem. Do czego? Do odpowiedzi na podstępne pytanie: "Mamo, skąd się wziąłem?" Informacja druga: w kapuście można znaleźć jedynie babcię.

Jennifer Lopez: Na potomka dobry jest... szpinak

13 października 2007, 15:25

Ludzie kochają go lub nienawidzą, ale nikt nie pozostaje obojętny. Latami maltretowany przez nieumiejętne ręce zajmował drugie miejsce na liście straszaków na dzieci, zaraz po czarnej wołdze. Niedawno szpinak powrócił w wielkim stylu.

Czas na śniadanie na... trawie

13 października 2007, 14:47

Słońce, kawałek murawy, koszyk z przekąskami, butelka dobrego wina. W takiej oprawie można z wdziękiem odegrać scenę jak ze „Śniadania na trawie” Claude’a Moneta. Inaczej mówiąc - zapraszamy na piknik!

Kiedy mąż bardziej kocha pracę niż Ciebie

12 października 2007, 16:34

Ostrzeżenie: to nie jest tekst dla Waszych mężów. Jeżeli chcecie, by czasem jeszcze wracali do domu, nie może dostać się w ich ręce. W przeciwnym wypadku: każde następne słowo zostanie wykorzystane przeciwko Wam - żonom pracoholików.

Wszystko, co dzieci powinny wiedzieć o seksie

12 października 2007, 16:28

Informacja pierwsza: bociany i kapusta wyszły z obiegu. Lepiej podeprzeć się plemnikiem. Po co? Żeby dobrze odpowiedzieć na podstępne pytanie: "Mamo, skąd się wziąłem?". Informacja druga: w kapuście można znaleźć jedynie babcię.

Reklama

Hobby zamiast imprezy z kolegami

12 października 2007, 16:20

Twój mężczyzna chce odpocząć. Od stresującej pracy, od kłopotów w domu. Ot, może jakieś niewinne piątkowe piwko z kolegami w pobliskim pubie? Co wtedy robi wyrozumiała żona? Miła, łagodna, wyrozumiała żona opuszcza szlaban i oświadcza: NIEEE! Po moim trupie.

Gotowe na wszystko

12 października 2007, 16:19

Gospodynie domowe wstają o piątej, zasypiają późnym wieczorem, a w nocy wstają do dzieci. Za tę dyspozycyjność 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu nie tylko nie mają żadnego wynagrodzenia, ale jeszcze mówi się o nich "kobiety niepracujące".

Reklama