Lepper: Zarzuty nie trzymają się kupy
        
        8 listopada 2007, 11:02
        
        
        
        
         
           
                Andrzej Lepper jest już formalnie podejrzanym w seksaferze. Ale jest wolny. Prokuratorzy, którzy postawili mu dwa zarzuty molestowania seksualnego, wypuścili go, ale zażądali 50 tys. złotych poręczenia. Lider Samoobrony nadal twierdzi, że oskarżenia pod jego adresem to absurd, i domaga się jak najszybszego osądzenia. Grozi mu osiem lat więzienia.