Zagadkowa kariera szefa tajnych służb
24 maja 2008, 00:09
W sumie nie powinno to dziwić. Każdy by chciał i zjeść ciastko, i je mieć. Dziennikarze też mają takie marzenia, na przykład zarobić w reklamie, a potem wrócić do zawodu. Albo spróbować sił w Sejmie, a po wszystkim znowu zająć pozycję niezależnego komentatora. Wszyscy wiemy, że to niemożliwe. A szef ABW Krzysztof Bondaryk próbuje - piszą reporteży śledczy DZIENNIKA.