Urzędnicy latają luksusowo. Bilety w klasie biznes fundują podatnicy
Z lotniska w jednym z europejskich miast startuje samolot do Warszawy. Na pokładzie są prezesi wielkich polskich i międzynarodowych spółek. Wśród nich szefowie T-Mobile, Playa i Samsunga. Siedzą w klasie ekonomicznej. Samolotem leci też polska delegacja rządowa, dla której taki standard podróży okazał się niewystarczający. Urzędnicy wybrali klasę biznes. To wcale nierzadki obrazek. W 2013 r. ministerstwa i państwowe agencje kupiły bilety lotnicze za 25 mln zł. O 1,5 mln zł więcej niż w 2012 r.