"Potrząsnąć Łukaszenką"
Łukaszenka zyskiwał, lawirując między Rosją a Unią, ostatnio jednak spłatał figla im obu, co może go drogo kosztować, a naszą politykę wschodnią odesłać do lamusa. Czas pokazać mu, kto tu jest górą. W przemówieniu do narodu oskarżył Moskwę o rujnowanie Białorusi, przed niedzielnymi wyborami lokalnymi zaś okazało się, że nie spełnił obietnic danych UE, nie dopuścił opozycyjnych obserwatorów do komisji wyborczych.