Rebrow wziął udział w czwartek na PGE Narodowym w konferencji prasowej, którą zdominowały pytania dotyczące wojny w Ukrainie i pomocy temu krajowi ze strony Polski.
Rebrow podziękował Polakom
Rozpocznę od tego, że chciałbym podziękować Polakom. Wielu naszych piłkarzy gra u was. Polska bardzo wspiera Ukrainę, za co jesteśmy wdzięczni. My, jako reprezentacja, większość meczów rozgrywamy właśnie na polskich stadionach. Widzimy wówczas wiele ukraińskich flag, ale Polacy też nas wspierają z trybun. Obserwuję po moich zawodnikach, że czują się tutaj komfortowo - przyznał 50-letni obecnie Rebrow, w przeszłości znakomity napastnik kadry Ukrainy.
Zapytany, jak w trudnych czasach motywuje swój zespół, odpowiedział bez zastanowienia.
W sytuacji, w jakiej znalazł się nasz kraj, piłkarze nie potrzebują żadnej przemowy motywacyjnej. Owszem, czasami pokazujemy im nagrania i apele naszych żołnierzy, żeby zawodnicy zrozumieli, dla kogo grają. Ale, jak wspomniałem, oni nie potrzebują żadnej motywacji. Widzą, jak Rosja atakuje nasz kraj, morduje nasze dzieci. Nie trzeba więc dodatkowych słów - odparł Rebrow.
Chcemy należeć do rodziny narodów europejskich i dlatego zależy nam, żeby wystąpić w tych mistrzostwach i spisać się jak najlepiej. To bardzo ważny turniej dla nas, naszych rodzin i wszystkich Ukraińców - dodał trener.
Rebrow z Polską z reguły przegrywał
W miniony poniedziałek Ukraińcy zremisowali na wyjeździe towarzysko z Niemcami 0:0. Rebrow zapowiedział zmiany w składzie na mecz z Polską.
Tak, będą zmiany w porównaniu z tamtym spotkaniem. Mamy łącznie trzy sprawdziany przed Euro (jeszcze 11 czerwca z Mołdawią - PAP), więc sporo możliwości, żeby sprawdzić wielu kandydatów - przyznał selekcjoner.
Przy okazji Rebrow nie szczędził komplementów pod adresem reprezentacji Polski.
Myślę, że wszyscy w Europie, mówiąc o waszej drużynie, myślą w pierwszej kolejności o Robercie Lewandowskim. Ponieważ to wyrazisty piłkarz, legenda. Reprezentacja Polski zasłużyła na awans na Euro 2024. Wprawdzie zajęła trzecie miejsce w grupie, przegrała m.in. z Mołdawią, ale ma zawodników bardzo wysokiej klasy. Ważne, żeby zbudować z nich dobry zespół, a trenerowi (Michałowi Probierzowi - PAP) udało się taką drużynę stworzyć - stwierdził selekcjoner.
Kiedy ja grałem z Polską jako zawodnik, to z reguły przegrywaliśmy - wspomniał.
Jarmołenko uważa, że Ukraina ma najsilniejszą reprezentację w swojej historii
W konferencji prasowej wziął udział również doświadczony Andrij Jarmołenko, który w kadrze narodowej gra od 2009 roku.
Polska to dobry zespół, w którym występuje wielu wybitnych graczy, z czołowych klubów Europy. U nas wiele się zmieniło. Uważam, że mamy najsilniejszą reprezentację w naszej historii. Mamy wielu młodych zawodników, którzy wyjechali grać do najlepszych zespołów poza granicami - przyznał Jarmołenko.
Czy Rebrow, który występował w przeszłości w ataku kadry Ukrainy ze słynnym Andrijem Szewczenką, zgadza się ze słowami Jarmołenki? W 2006 roku reprezentacja tego kraju dotarła przecież do ćwierćfinału mistrzostw świata w Niemczech.
Czy obecnie to najlepsza reprezentacja Ukrainy w historii? W 2006 roku Andrij jeszcze nie grał w drużynie narodowej. Ale w latach jego kariery - jak najbardziej. Mamy naprawdę duży potencjał i bardzo perspektywicznych zawodników. Na bazie młodych piłkarzy, wspieranych przez tych doświadczonych, będziemy starać się budować przyszłość drużyny - zapowiedział selekcjoner.
Początek piątkowego meczu na PGE Narodowym o godz. 20.45.