Gliński do Mazurka: Starsze panie myślą, że Woronowicz to ksiądz Popiełuszko i chciałyby się u niego spowiadać [WYWIAD]
Obsada to zawsze przepychanka między reżyserem, który chce obsadzić postaci zgodnie ze swoją wyobraźnią, a producentem, który ma inne pomysły biorące się z kalkulacji ekonomicznych typu: "Na Karolaka pójdą, na Janiczka nie, bo jest nieznany" - mówi Robert Gliński, reżyser w rozmowie z Robertem Mazurkiem.