"Mad Max: Na drodze gniewu": Nadzieja w pustynnym piekle
Produkcja czwartej części "Mad Maksa" trwała tyle, że można było zwątpić, czy film kiedykolwiek powstanie. Pamiętam czasy, w których Mel Gibson był gotów ponownie zagrać tytułową rolę, pamiętam nawet pomysł reżysera George'a Millera, żeby projekt zrealizować w formie trójwymiarowej animacji. Ostatecznie od pierwszego zarysu scenariusza do premiery minęło ponad 17 lat, ale filmowi to wcale nie zaszkodziło.