PiS liczy, że powtórzy ścieżkę zwycięstwa z 2005 r., a PO mobilizuje elektorat [PODSUMOWANIE KAMPANII]
Prawo i Sprawiedliwość liczy, że powtórzy ścieżkę, która dała mu wyborcze zwycięstwo w 2005 r. Wtedy, wobec "Polski liberalnej” PO, postawiło na awans dla wyborców z prawej strony i Samoobrony, co dało zwycięstwo Lechowi Kaczyńskiemu. PO z kolei stawia na maksymalną mobilizację elektoratu, bo liczy, że wyższa frekwencja przysporzy wyborców Rafałowi Trzaskowskiemu.